RADIO, KTÓRE NIOSŁO WOLNOŚĆ NAD WISŁĘ
Tej rozgłośni słuchał mój dziadek , repatriant ze Lwowa, mój ojciec, także moi koledzy z Technikum Geodezyjnego. Zapamiętam wiele ciekawych audycji z ramówki tej Stacji, która rozpoczęła działalność w eterze pieśnią „Witaj majowa Jutrzenko” 3 maja 1952 roku. Ten sygnał towarzyszył Radiostacji nadającej programy z Monachium i Warszawy do samego końca.
„Fakty, wydarzenia, opinie”, „Panorama dnia”, „Rendez vous o szóstej dziesięć”, „Chłopom polskim, robotnikom Pańskim szczęść Boże”. To tylko niektóre stałe propozycje repertuarowe RWE. Wolna Europa posiadająca kilka sekcji, oprócz polskiej także czeską, węgierską itp. była słuchana ze szczególną uwagą. Pomimo agresywnej działalności „zagłuszarek” na najniższym poziomie fal krótkich odbiór był całkiem przyzwoity. Na domowym „Philipsie”, a potem dzięki superheterodynie „Sonata” w mojej rodzinie obecne były m.in. wspomnienia gen. Mariana Kukiela, emigracyjnych polityków, pieśni z okresu Powstania Warszawskiego, transmisje nabożeństw z polskich kościołów – św. Barbary w Monachium i św. Andrzeja Boboli w Londynie.
„Rendez sous o szóstej dziesięć”. To był program jedyny w swoim rodzaju. Współtworzyli go: hr. Jan Tyszkiewicz, Barbara Nawratowicz i Janusz Hewel. Z wielką dozą ryzyka podsyłałem im polskie longplaye z Niemenem, Niebiesko-Czarnymi itp. W zamian były dedykacje muzyczne płynące do Jarosławia – Marino Marini, Dalida, Dave Dee Dozy Beaky and Teach, Johny Hallyday, Tom Jones, Clifff Richard…
Piszący te słowa przez trzy lata współpracował z RWE, a następnie RWE Incorporated, w okresie kiedy Biuro i newsroom Rozgłośni mieściły się na Ursynowskiej w Warszawie. Z wielkim żalem przyjąłem wiadomość o zakończeniu emisji polskojęzycznych programów w roku 1994 .
Pierwszym dyrektorem Rozgłośni Polskiej był legendarny „kurier z Warszawy” Jan Nowak –Jeziorański. Po nim stery przejmowali kolejno: Zygmunt Michałowski, Zdzisław Najder, Marek Łatyński i Piotr Mroczyk
.
HENRYK GRYMUZA Foto: Grymuza, prawy.pl, allegro.pl, youtube