Ten koncert odbywał się w towarzystwie Aniołów, które ze świątynnych polichromii jarosławskich przedostały się na ażurowy balkon Sali Lustrzanej u Attavantich. Dostrzegłem je spoglądają od czasu do czasu na stylowe sztukaterie tego miejsca. A miejsce to niezwykłe, o czym melomani z Jarosławia i Europy dobrze wiedzą. W niedzielny wieczór (9.10) Dom Attavantich wypełniły jazzowe klimaty.
Stało się to za sprawą znakomitych artystów, którzy z młodości uczynili niepowtarzalną fascynację jazzem. Jarosławianin Daniel Lipiec
z zespołem „Lethe” widowni zgromadzonej w Sali Koncertowej pokazał jak rozumieć muzykę, która z małych środowisk Stanów Zjednoczonych przedostała się do wielkich aglomeracji i… na cały świat.
Jest jazz, ten preklasyczny, nowoorleański i współczesny (zbratany z funky i rockiem – przyp. HG) tym rodzajem doświadczenia estetycznego, które każe zapomnieć o aberracjach świata naszego powszedniego.
Dzięki konferansjerce prowadzonej przez urocze panie Paulinę Barnaś i Beatę Wróbel słuchacze dowiedzieli się sporo o genezie jazzu , jego twórcach i interpretatorach. Pośród tych ostatnich warto wymienić m.in. Billie Holiday, Franka Sinatrę, Louisa Armstronga, Dianę Krall, Ellę Fitzgerald, Duke’a Ellingtona, Raya Charlesa, Nat King Cole’a, Krzysztofa Komedę, Ewę Bem, Jana Ptaszyna Wróblewskiego…
Wciąż w moich uszach pobrzmiewa „New York, New York”, „Georgia of My Mind, czy „Tain”t Me”.
Ukłony najniższe niżej podpisany kieruje także pod adresem grupy „Lethe”, którą tworzą pełne uroku, powabu i talentu śpiewaczego Anna Pliś, Agnieszka Rychel i Natalia Szott. Warto wiedzieć, że nazwa zespołu nawiązuje do mitologicznej rzeki Lethe – określanej jako rzeka zapomnienia. Artyści zgodnie twierdzą: Wierzymy, że dzięki naszej wrażliwości muzycznej, słuchacze oddadzą się muzycznemu zapomnieniu.
Jedyny mężczyzna pośród pełnych sex appealu śpiewających panien, Daniel Lipiec, jest absolwentem Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, studentem Akademii Muzycznej w Katowicach na Wydziale Jazzu, także nauczycielem wokalu i emisji głosu w Studium Wokalnym przy Przeworskim Towarzystwie Muzycznym oraz w szkole muzyki rozrywkowej „Pro Musica” w Rzeszowie.
Tekst i foto:
HENRYK GRYMUZA