CZWARTA CZĘŚĆ „JAROSŁAWSKIEJ KSIĘGI KRESOWIAN
LWÓW we mnie zawsze budził wzruszenie. Za sprawą mojej ukochanej Mamy i Jej cudownych opowieści czasami miałam wrażenie, że znam to miasto (Bogumiła Tarabańska)
Lwów, Stanisławów, Wilno. I wiele innych miast i miasteczek. Ich dawni mieszkańcy zachowują we wdzięcznych sercach wspomnienia
z dzieciństwa i obrazy domów rodzinnych, świątyń, przyjaciół i znajomych. Przyszedł czas, kiedy musieli opuścić rodzinne miejsca. Kresowianie. Od pewnego czasu mogą się zrzeszać i tworzyć jedyne w swoim rodzaju środowiska pamięci.
Los rzucił mieszkańców Kresów Wschodnich w różne strony Polski. Część z nich trafiła na Ziemie Zachodnie, na Śląsk do Małopolski i nie tylko. Liczne zastępy kochających tamte strony trafiło po wojnie do Jarosławia. Dzięki aklimatyzacji społecznej włączyli się dożycia
w nowych miejscach nie zapominając o tym, że kiedyś powrócą. Na próżno. W środowisku jarosławskim pracowali zawodowo, współtworzyli nową jakość bycia i życia. Aż przyszedł czas, gdy postanowili włączyć do struktury Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. W mieście Kostków, Sobieskich, Tarnowskich i Ostrogskich utworzyli oddział TMLiKP-W.
Elżbieta Rusinko jest pedagogiem i historykiem. Zbudowała w Jarosławiu coś, co pozwala identyfikować się z Kresami emocjonalnie, serdecznie, kulturalnie i dokumentalnie. Doroczne edycje Festiwalu Kultury Kresowej z udziałem artystów z obu stron granicy wschodniej, a także ludzi kultury i sztuki, reprezentantów środowiska nauki, publicystów, działaczy polonijnych, Tomasza Kuby Kozłowskiego z Domu Spotkań z Historią w Warszawie i dziennikarzy to jej przeogromna zasługa. Wiedzę i atencję do Kresów aplikuje także młodzieży szkolnej . A cóż powiedzieć o lokalnej działalności wydawniczej.
„Jarosławska Księga Kresowian”. Część Czwarta
Prawdziwą dumą i owocem twórczej pracy jarosławskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowych jest wyjątkowe wydawnictwo. Periodyk o nazwie „Jarosławska Księga Kresowian”. 29 listopada w Miejskiej Bibliotece Publicznej odbyła się promocja , wydanej z inicjatywy TML przez Stowarzyszenie Dziedzictwo Kresów, czwartej części „Księgi”. Materiały faktograficzne (fotografie, dokumenty, wspomnienia) dostarczyli Kresowianie z Jarosławia i Ziemi Jarosławskiej. Książka jest starannie wydana dzięki dofinansowaniu przez Gminę Miejską Jarosław i wsparciu sponsora – Banku Spółdzielczego w Jarosławiu. Zawiera artykuły wspomnieniowe m. in. Stanisława Kiełba, Janusza Skiby, Krystyny Cichockiej, Tadeusza Sadeckiego i Teresy Paryny. Teresa Paryna stylistycznie w formie prozy literackiej przedstawia „Podróż prawie sentymentalną” oraz dwa autorskie wiersze: „Kresowa ballada” i „Wyrok bez winy”. Autorka swoje wiersze wyrecytowała podczas spotkania.
Z przyśpieszonym serca biciem czytamy o kresowych losach rodziny Chaszczewiczów, Czyrków, Cichockich, Drapałów, Grabowskich, Hnatowskich i wielu innych. Fotografie z Drohobycza, Truskawca, Lwowa, , Kamionki Strumiłowej, Sokala i Czortkowa głęboko wzruszają. Pokazują ludzi, którzy serce zostawili na Kresach , a uczucia zabrali do Polski w obecnych granicach.
Rozmowy i reminiscencje. Było ich wiele. Były też kwiaty dla Elżbiety Rusinko i lubianej polonistki Marii Wolskiej. Bo wypada wiedzieć, że ona wraz z Elżbietą Rusinko i Martą Zadorożny tworzą Zespół Redakcyjny „Księgi Kresowian”.
Tekst i zdjęcia: HENRYK GRYMUZA




