„Reportażystka” – opowieść o Klementynie z Dzieduszyckich Szembek
Klementyna z Dzieduszyckich Szembek (1855–1929), zwana również w różnych okresach swojego życia Muchą, Klimą lub Grafinią, była najstarszą córką Włodzimierza i Alfonsyny z Działyńskich. Wychowała się we lwowskim pałacu przy ulicy Kurkowej i zgodnie z ówczesnym zwyczajem uczyła się w domu. W programie ułożonym przez Józefa Majera, prezesa Akademii Umiejętności w Krakowie, znalazły się języki obce, literatura, muzyka, historia i geografia. Interesowała się malarstwem i literaturą, podobno próbowała swoich sił jako poetka, była również – jak się późnej okazało – bardzo wnikliwą i uważną fotografką. Wyszła za mąż za Zygmunta Szembeka (1844–1907), z którym miała pięcioro dzieci: Marię (1877–1951, późniejsza Mycielska), Annę (1880–1966, późniejsza Górska), Jana (1881–1945) oraz Franciszka Włodzimierza (1883–1942, późniejszy zakonnik salezjanin). W 1888 roku Szembekowie zamieszkali w Krakowie, gdzie Klementyna prowadziła salon intelektualny, dużo też podróżowała, odwiedziła Grecję, kraje Bliskiego Wschodu, Włochy, Abację i Capri. Bardzo często przyjeżdżała do Zakopanego, gdzie miała wielu przyjaciół. Z Zakopanem i Tatrami związana jest niezwykła kolekcja ponad trzystu unikatowych fotografii z lat 1897–1905, które robiła Grafini, jak ją z sympatią nazywał Stanisław Witkiewicz. Kruche, szklane negatywy o wymiarach 4 x 6,5 cm szczęśliwie zachowały się do dzisiaj w Kolekcji Stefana Okołowicza, znanego Witkacologa. Wcześniej znajdowały się w archiwum rodziny Państwa Paradowskich z Krakowa.
Zakopiańskie zdjęcia Klementyny zostaną pokazane na wystawie organizowanej w przeddzień 170. rocznicy jej urodzin jako hołd dla piękna reportażowej fotografii autorstwa nieszablonowej artystki, która dysponowała wybitnym zmysłem obserwacji oraz twórczym refleksem skupionym na wychwytywaniu magicznych momentów codzienności oraz piękna przyrody. Będzie to także opowieść o kobiecie, która mimo ograniczeń wynikających z czasów, w których żyła oraz kłopotów rodzinnych – rozstanie z mężem i samotne wychowywanie pięciorga dzieci – potrafiła realizować swoją pasję. Na wystawie zostanie pokazanych około stu zdjęć z przełomu lat 1897–1905. Zostali na nich uwiecznieni m.in. Stanisław Witkiewicz, Henryk Sienkiewicz oraz brat Albert Chmielowski, ówczesna architektura zakopiańska oraz anonimowi górale uchwyceni w codziennych sytuacjach. Fotografowanie codzienności zakopiańskiej czyni z Klementyny prekursorkę nowoczesnej fotografii reportażowej i tak chcielibyśmy ją pokazać na wystawie.
Warte podkreślenia jest, że autorka zadbała o dokładny opis szklanych negatywów. Każdy został opatrzony dzienną datą, dokładną informacją o miejscu, w którym zdjęcie zostało zrobione, oraz osobach, które zostały uwiecznione. Oryginalne podpisy zdjęć będą integralną częścią wystawy.
Kurator wystawy Katarzyna Szarek, kustosz Muzeum Dzieduszyckich w Zarzeczu, planuje pokazać także fotografie portretujące Klementynę i jej rodzinę oraz artefakty, które pomogą wczuć się w atmosferę „góralszczyzny”. Zdjęcia autorstwa Klementyny mają charakter reportażowy, pokazują sytuacje chwytane „na gorąco”, stąd też ich bezcenna wartość nie tylko jako dzieła artystycznego, ale również dokumentu etnograficznego zachowującego obraz Zakopanego z czasów jego świetności. O ich znaczeniu w tym kontekście opowie dr Magdalena Kwiecińska z Muzeum Tatrzańskiego im. T. Chałubińskiego podczas konferencji naukowej 20 września 2024 r.
Wystawa wpisuje się w działania, które Związek Rodowy Dzieduszyckich herbu Sas organizuje w związku z obchodami 200. rocznicy urodzin ojca Klementyny – Włodzimierza, znakomitego przyrodnika, założyciela muzeum przyrodniczego we Lwowie, marszałka Sejmu Galicyjskiego i wielkiego społecznika. Zostanie otwarta w przeddzień konferencji naukowej „Wokół społecznych pasji Dzieduszyckich” 19 września 2024 roku.
Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury Kultura – Interwencje. Edycja 2024.
Projekt dofinansowano z budżetu Województwa Podkarpackiego.