KOCHANE KRESY
Piszący te słowa facet, który kresową melancholię nosi w sercu, pozostaje od lat pod przemożnym
i intelektualnym wpływem Międzynarodowego Festiwalu Kultury Kresowej. W piątek, 30 sierpnia, Festiwal otworzył swoje podwoje po raz jedenasty.
W Jarosławiu ogniskują się i wybuchają pozytywnym entuzjazmem serca tych, którzy Kresy nie tylko kochają, ale mają pomysł na to, aby one w polskich sercach aż do końca świata znajdowały godne miejsce. To przede wszystkim prezes jarosławskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, pedagog, historyk i wybitny organizator Elżbieta Rusinku, jej współpracownicy oraz przyjaciele jarosławskich kresowian i sympatyków Kresów, a pośród nich Tomasz Kuba Kozłowski
z warszawskiego Domu Spotkań z Historią i prof. Sławomir Nicieja.
Ten piątek dał początek twórczym, artystycznym i naukowym spotkaniom. Tomasz Kuba Kozłowski przedstawił prezentację „Do Lwowa na Targi Wschodnie” ( w Sali Lustrzanej CKiP), a następnie w tym samym europejskim domu sztuki miał miejsce wernisaż wystawy zdjęć Norberta Piwowarczyka, Piotra Jamskiego i T.K. Kozłowskiego „Rossa – wileńska nekropolia”. Ekspozycja stanowi pokłosie działań dokumentalnych prowadzonych w latach 2013 – 2016 przez członków Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie.
Festiwal potrwa do piątku 6 września. Odbywa się on pod honorowym patronatem Marszałka Województwa Podkarpackiego. Finansowany jest ze środków budżetowych województwa i gminy miejskiej Jarosław.
HENRYK GRYMUZA
Foto: Grymuza, NAC, prezetacja T.K. Kozłowskiego