JAROSŁAW JEST Z NIEGO DUMNY
Jarosław jest z Niego dumny. Wypada żałować, że mieszkańcy miasta tak mało wiedzą o tej postaci. Moshe Kupferman urodził się
w Jarosławiu. Kiedy ? 90 lat temu, a dokładnie 12 sierpnia 1926 roku. W Jarosławiu zorganizowano przed paroma miesiącami ważną konferencję traktującą o życiu , twórczości i niełatwych losach życiowych artysty. Na budynku, w którym się urodził odsłonięto pamiątkową tablicę według projektu jarosławskiej twórczyni Kaji Gliwy.
Przy Grunwaldzkiej zgromadzili się członkowie władz miasta, badacze jego historii, dziennikarze, goście z Krakowa, Tarnowa i Warszawy,
a przede wszystkim dzieci artysty – Amalia, Anat i Uri. Spotkanie otworzył i gości powitał wiceburmistrz Wiesław Pirożek. Jedna z córek M. Kupfermana wyraziła uznanie władzom miasta i przedstawicielom różnych instytucji i galerii (m.in. w Tarnowie i Warszawie – przyp. HG) za zaangażowanie w dzieło zachowania pamięci jej ojca. Mój ojciec pragnął, aby Muzeum, które powstało w Izraelu było okazją do zbliżenia
z Jarosławiem – powiedziała .
Jarosławskie uroczystości związane są z tymi, które organizowane są w ramach projektu „Sprawna Ręka” w samym Jarosławiu, Tarnowie
i Gdańsku.
Droga Moshe Kupfermana to Jarosław, Kazachstan, Ural oraz galilejski kibuc Bohaterów Getta. W Jarosławiu uczęszczał do miejscowego chederu oraz przez rok do polskiej szkoły gimnazjalnej. Najbardziej bolesne było dla Niego zesłanie do Rosji Sowieckiej. Po śmierci rodziców i siostry wyjechał do Niemiec, gdzie mieszkał w obozach dla dipisów (uchodźców).
Bardziej szczegółowy rys biograficzny wielkiego artysty przedstawię niebawem. Wypada jednak już teraz wspomnieć, że Jego doświadczenie z rysunkiem i malarstwem rozpoczęło się w 1947 roku, kiedy przebywał w obozach tranzytowych. W rok później wyjechał do Izraela. Jak podaje Wikipedia w kibucu Ein Harod uczył się w 1953 roku rysunku od Haima Attara, izraelskiego malarza ekspresjonisty, brał także udział w szkole letniej organizowanej w kibucu Na'an przez Josepha Zaritskiego oraz Avigdora Stemackiego.
Miłym akordem sobotnich (20.08) uroczystości był pełen temperamentu koncert Kapeli Brodów opatrzony tytułem „MUZIKAM. Muzyka żydowska w pamięci wiejskich muzykantów”. Złożyły się nań m.in. utwory ze zbiorów Kolberga (mazurki, tramelki itp.) głównie
z Podkarpacia, które uchodzi za zagłębie folkowe, w który kultury żydowska i polska przenikały się wzajemnie.
Moshe Kupferman. Wielki człowiek, niezwykły artysta, postać o szlachetnej osobowości. Napawa dumą Jarosław.
Tekst i foto:
HENRYK GRYMUZA